Przez ostatnie tygodnie miałam totalny chaos w swoich czterech ścianach. Nabywałam nowe kosmetyki, innym robiłam zdjęcia, nie zawsze odkładając je na swoje miejsce. Kosmetyki zalegały mi na biurku, parapecie, regale, koło łóżka.. małe próbki tu i ówdzie, kartoniki, ulotki, aż mi to wszystko zaczęło zawadzać! I przy okazji większego sprzątania musiałam wreszcie wygospodarować na to jakieś zakamarki. Oczywiście są to dopiero połowiczne porządki i póki co wprowadziłam tylko kilka niewielkich udogodnień, ale za to bardzo skutecznych, zwracających mi moją życiową przestrzeń. ;) Miałam dylemat co do różnorakich kartoników, wyrzucać czy nie.. w końcu mogą być przydatne do napisania recenzji. Wreszcie i najzwyczajniej w świecie pozbierałam je do reklamówki i zabrałam z mojego pola widzenia. Kosmetyczki teraz moczą się w łazience, pędzle znalazły miejsce w szklance, a balsamy i mazidła stoją na półkach jak w wojsku na baczność:P Poniżej kilka efektów moich małych zmian plus 2 nowe przyjemnostki!
1. Korytko z lakierami. ;) Jest to naczynie żaroodporne podkradzione z kuchni, ale świetnie pasuje do przestrzeni międzypółkowej w pewnym regale i sprawia wrażenie szklanej szufladki.
2. Listonosz wczoraj przyniósł. Sleek - Oh So Special! Moja pierwsza sleekowa paleta i muszę przyznać - jest specjalna.
3. Wszelkie próbki, maleństwa, od dziś w tym półprzejrzystym woreczku.
4. Moja mała i zubożała kolekcja perfum też znalazła swój własny kąt:P
5. Szminki wylądowały w tym całkiem fajnym pudełku muszę przyznać, które jest.. po bieliźnie.
6. Yuppi, chyba znalazłam swoją pomarańczkę! Dostałam od Najlepszej, bo jej jakoś niespecjalnie używa. Avon - Coral Beat.
Co do recyclingu. Dwie poniższe butelki dostały drugie życie. Pierwsza po napoju % Martini, z wytłoczonym napisem "Soda", jako malutki wazonik. Miałabym komplet, ale ktoś powyrzucał. ;>
Druga w roli świecznika, ale wydaje mi się, że jest zbyt wysoka i smukła, a ze świeczką to już w ogóle monstrum, dlatego średnio się nadaje.. Może mało to wszystko odkrywcze, ale co o takich pomysłach sądzicie?
zdecydowanie też powinnam ogarnąć swoje kosmetyczne królestwo :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się jak trzymasz swoje perfumy, w sensie że mają swoją "tackę" :)
Koniecznie! Jak już skończysz będziesz mieć sporą satysfakcję i większy komfort z użytkowania. ;) No i wszystko na swoim miejscu.. Do następnej segregacji. ;)
Usuńja jestem właśnie w trakcie ogarniania moich czterech ścian ;)
OdpowiedzUsuńMoje też tego wymaga, ale ciągle brak czasu.
OdpowiedzUsuń